Pierwsze wydanie "Tajnego państwa" Jana Karskiego, ukazało się w listopadzie 1944 roku w Ameryce, potem także w Anglii, Francji, Szwecji i Norwegii. Od razu zyskała miano bestsellera, sprzedając się w nakładzie ponad 360 000 egzemplarzy. Ponieważ trwała jeszcze wojna, Karski był zmuszony ukryć prawdziwe nazwiska, adresy, pełnione zadania, wszystko co mogło narazić jego współpracowników, którzy jeszcze walczyli w Polsce na niebezpieczeństwo. W Polsce książka nie mogła zostać wydana po wojnie z wiadomych powodów. W 1999 roku do wydania jej na polskim rynku przekonał Karskiego jego przyjaciel i najbliższy współpracownik ostatnich lat życia Waldemar Piasecki. Po wydaniu przez miesiąc nie schodziła z listy bestselerów. Dziś powraca w kolejnym wydaniu.
Swoje zeznania autor rozpoczyna tuż przed wybuchem wojny, kiedy otrzymuje rozkaz mobilizacyjny i przydział do pułku artylerii stacjonującego w Oświęcimiu. Niedługo po przybyciu do jednostki, wybucha wojna. Nie mając nawet możliwości powalczyć z Niemcami dostaje się do radzieckiej niewoli. Wywieziony do ZSRR, na roboty szuka wszystkich możliwych sposobności ucieczki. Wreszcie nadarza się okazja. Karski udowadniając swoje niemieckie "korzenie" bierze udział w wymianie jeńców. Dzięki przychylności współwięźniów udaje mu się uciec z niemieckiej niewoli. W dalszej części autor opowiada o początkach w konspiracji i pierwszych zadaniach. Dokładnie opisuje początki państwa podziemnego, jego strukturę, organizację i stosunki pomiędzy dziesiątkami małych organizacji konspiracyjnych działających pod koniec 1939 roku. Następnie Karski snuje opowieści o misjach zagranicznych, próbując wszystko wiernie otworzyć i ukazać niebezpieczeństwo, na jakie był narażony. Choć starał się zachowywać wszystkie wytyczne podziemia i środki bezpieczeństwa, wpadł. Okrutnie torturowany przez Gestapo, bojąc się, że wyda, targnął się na swoje życie, podcinając żyły. Szczęście i tu go nie opuściło . Przewieziony do szpitala, z pomocą pielęgniarki i lekarzy odciągnął powrót na Gestapo. Ostatecznie ze wsparciem podziemia udaje mu się uciec. Po krótkiej kuracji wraca do pracy w podziemiu.
Narażając się na wielkie niebezpieczeństwo przedostaje się do warszawskiego getta , gdzie wnikliwie obserwuje panujące tam warunki i do obozu w Izbicy, w przebraniu estońskiego strażnika. Przygląda się jednej z najbardziej brutalnych metod eksterminacji Żydów. Polegała ona na zapędzaniu ofiar do wagonów, gdzie wcześniej na podłogi rozsypano niegaszone wapno. Wilgotne ludzkie ciało w zetknięciu z wapnem szybko się odwadniało i doznawało rozległych poparzeń. Ludzie w wagonach bardzo szybko umierali, a ciało dosłownie odpadało im od kości. Po załadunku pociąg przejeżdżał w ustronne miejsce, gdzie czekano, aż wszyscy Żydzi skonają w męczarniach. Po czym oczyszczano wagony, ciała palono, a resztki zakopywano.
Pozyskując informację zarówno od przywódców polskiego państwa podziemnego, jak i Bundu, czyli żydowskiej organizacji konspiracyjnej. Pozyskawszy dokładne sugestie od podziemnych władz wyruszył do Londynu, by poinformować świat o trudnej sytuacji panującej w okupowanej Polsce, a w szczególności o skutkach zbrodniczej ideologi Holocaustu. Spotyka się z władzami Wielkiej Brytanii i Rooseveltem- prezydentem USA. Prosił tylko o jedno- by świat w końcu zareagował na brutalną eksterminację Żydów.
"Tajne państwo" jest jedną z najlepszych książek tego roku. To nie następny nudny wywód utrzymywany w encyklopedycznym stylu. To pisane łatwym językiem wspomnienia, trafiające do każdego czytelnika. Dla zainteresowanych II wojną światową, a w szczególności polskim państwem podziemnym będzie wykwintnym smakołykiem. Ale też fani książek akcji znajdą w niej coś dla siebie, bo przecież opisy struktur podziemia przeplatane są dynamiczną akcją, szpiegami, bronią, niezwykłymi misjami. Poprzez prosty, niewyrafinowany styl, jakim autor się posługuje książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Po przeczytaniu jednego rozdziału, ciągnęło mnie do następnego, by dowiedzieć się jak dalej potoczy się historia.
Plusem tej książki jest także to, iż możemy zagłębić się naprawdę głęboko w struktury organizacji podziemnych, poznać wiele ciekawostek i tajemnic, wcześniej nieopisywanych. Karski pełnił rolę kuriera, pomiędzy władzami w kraju a na emigracji; na początku we Francji a od czasu niemieckiej inwazji na Europę Zachodnią w Wielkiej Brytanii, więc posiadał dużą wiedzę na opisywany w książce temat, nawet większą, niż przywódcy podziemia.
Książka jest ciekawa, nieszablonowa i jedyna w swoim rodzaju, a wspomnienia takiej osoby jak Jan Karski, są obowiązkową lekturą każdego pasjonata podziemia jak i II wojny światowej.