Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Recenzje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Recenzje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 2 czerwca 2015

Saga o Jarlu Broniszu. Recenzja




Autorem Sagi o Jarlu Broniszu jest Władysław Grabski-syn Władysława Grabskiego premiera i ministra II RP. Jego twórczość osadzona była w nurcie katolickim. Pisywał również powieść historyczne nawiązujące do dawnych losów Polski. Zadebiutował w roku 1923, tomikiem poetyckim "Rosja. Obrazy i myśli wierszem", natchnieniem do  jego napisania była przeżyta przez autora rewolucja bolszewicka.  Podczas pobytu we Francji wydał tomik sonetów "Trzy wieńce".  Pierwsza powieść "Bracia" przedstawiała krytycznie sytuację polityczna od zamordowania prezydenta Narutowicza do czasu przewrotu majowego i zapoczątkowała trzytomowy cykl. Punktem zwrotnym w jego twórczości były lata 1937-1938, kiedy to odrzucił tematykę polityczną, na korzyść uniwersalistycznie  pojmowanego chrześcijaństwa. Pierwszą powieścią w nurcie katolickim była "W cieniu kolegiaty" z roku 1939.  Podczas wojny napisał trzytomową powieść "Saga, o jarlu Broniszu", którą to dziś omówimy. Po wojnie kontynuował działalność literacką wydając następne dzieła.
Za swoją twórczość w roku 1947 otrzymał nagrodę czytelników miesięcznika "Odra", a w 1949 roku nagrodę literacką Episkopatu Polskiego. Otrzymał również literacką nagrodę im. Pietrzaka w latach 1956 i 1963 oraz Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki II stopnia w 1965 roku . W 1969 został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.



Saga o Jarlu Broniszu to opowieść o dawnych, niespokojnych czasach, gdy na tronie Polski zasiadał Bolesław Chrobry, w Szwecji rządziła  Sygryda, znana w Polsce jako córka Mieszka I, a siostra Bolesława- Świętosława. W Norwegii rządził niepodzielnie Olaf Tryggvason, a Danią władał Swen Widłobrody. To opowieść o wielkich intrygach, sławnych wojach i wielkich zbrojnych wyprawach. Kiedy północna cześć naszego kontynentu żyła w grozie przed zbrojnymi napadami wikingów- sławnych wojów północy. Gdy jeszcze ogromna część ludności oddawała pokłony Światowidowi lub odsyłała zmarłych na płonących łodziach do Walhalli. W czasach tak niespokojnych i brutalnych żył pewien młody rycerz imieniem Bronisz. Był krewniakiem Piastów i dla nich również posłował oraz walczył. Sława o jego niezwykłych wyprawach i nieprawdopodobnych zwycięstwach szerzyła się wśród wikingów, przynosząc mu ich szacunek i chwałę. Bronisz zaprzyjaźniony od młodych lat z Olafem Tryggvasonem i Dzikiem, potomkiem królewskiego rodu władców słowiańskiej wyspy Rany (Rugi) na Bałtyku, walczy z nimi ramię w ramię. Chociaż jest chrześcijaninem, to nie szczędzi od rabunków, grabieży, a jego miecz nie raz splamiony był krwią. Twardy niedotknięty miłością charakter Bronisza odmienienia się gdy w czasie pobytu w Szwecji na dworze królowej Sygrydy, polski jarl ratuje z pożaru pogańskiej świątyni dworkę królowej-Helgę, odnosząc przy tym poważne rany. Helga próbując odwdzięczyć się mu za uratowanie życia, czule opiekuje się i dogląda rannego wybawiciela. I wtedy powstaje, a raczej budzi się w obojgu uczucie, które z czasem odmieni w zupełności osobowość mężnego Polaka-wikinga. Odtąd prócz wątków wojennych, intrygi i politycznych zakrętów wpleciony zostaje wątek miłosny.



Na razie nakładem wydawnictwa  Replika ukazały się dwa tomy Sagi o Jarlu Broniszu: pierwszy Zrękowiny w Uppsali, oraz drugi: Śladem Wikingów. Jeszcze w tym roku ukaże się ostatni tom zamykający trylogię pod tytułem: Rok tysięczny. Władysław Grabski pisze lekkim piórem, dlatego Sagę czyta się bardzo przyjemnie, czepiąc przy tym ogromną satysfakcję. Opowiadając przygody Bronisza, autor dociera w najgłębsze warstwy jego podświadomości, co pozwala nam na całkowite poznanie i zrozumienie motywów głównego bohatera. Chociaż akcja nie toczy się szybko, to jednak trudno oderwać się od czytania. Zaczynając czytać pierwszy tom byłem trochę zawiedziony, lecz z czasem zostałem miło zaskoczony przez autora coraz ciekawszymi opowieściami trzymającymi coraz bardziej w napięciu. Gdy do połączenia fantastycznych przeżyć i przemyśleń doszedł jeszcze wątek miłosny dało to idealne zestawienie. W moim osobistym odczuciu znacznym minusem jest zbyt rozwinięty wątek religijny. Co prawda akcja rozgrywa się na pograniczu chrześcijaństwa i pogaństwa, więc samo przez siebie się rozumie, iż należy poświęcić więcej czasu na przemyślenia, o sensie czczenia Światowida bądź Chrystusa, ale autor robi to zbyt często i zbyt obszernie.

Saga o Jarlu Broniszu jest nie tylko  interesującą propozycją dla osób lubiących pochłaniać dobre dzieła literackie. Ze względu na ogromną wartość i zgodność historyczną miłośnicy Wikingów i Słowian też znajdą coś dla siebie. Wraz z Broniszem poznajemy najważniejsze wydarzenia i osoby tamtych czasów. Mamy sposobność dowiedzieć się czegoś o tajemniczej Polce, siostrze Bolesława-Sygrydzie, która panowała na szwedzkim i duńskim dworze. Autor zmyślnie opowiada o słowiańskich  wikingach, którzy swym męstwem i odwagą nie ustępowali północnym kolegom. Napisałem zmyślnie ponieważ nie robi tego podając suche fakty tylko podaje to wszystko w formie bardzo przystępnej opowieści. Saga o Broniszu to niezła skarbnica wiedzy zarówno o wikingach jak i Słowianach, polityce i religii, chrześcijaństwie i pogaństwie, mitologii i świętych pokroju Wojciecha.

Sagę o Jarlu Broniszu oceniam bardzo pozytywnie.To jedna z lepszych opowieści historycznych, a przede wszystkim polska. Z czytania wyciągamy nie tylko przyjemność, lecz również cenną wiedzę. Więcej informacji o Sadze o Jarlu Broniszu znajdziecie na stronie wydawnictwa  Replika. Tam też macie możliwość zakupienia I i II części.

sobota, 11 października 2014

Polscy Terroryści- Recenzja

Polscy Terroryści to kawał historii opisującej mroczne i  nieznane dzieje naszego narodu w przystępnej formie. A jednocześnie  gotowy scenariusz na hollywoodzki film akcji, w roli głównej z czterema przywódcami II Rzeczpospolitej.  

Już po przeczytaniu pierwszej strony, zastanawiałem się (zresztą całkiem słusznie) czy rzeczywiście sięgnąłem po książkę opisującą historię naszego narodu. Bardziej przypominało mi to historię jakiegoś muzułmańskiego państwa podburzanego przez dżihadystów, lub targaną rewolucją Rosję, nawet przez myśl by mi nie przeszło, że mówi ona właśnie o historii Polski, a raczej okupowanego przez zaborców narodu polskiego. Może dlatego, iż to bardzo zapomniany i zamglony etap naszych dziejów, o którym za specjalnie dużo się nie mówi i nie  pisze.  Wojciech Lada postanowił jednak to zmienić i stworzył dzieło godne mistrzów. Jego książka to nie tylko ważne źródło informacji, ale także dobry sposób by mile spędzić swój czas. Jest tu akcja, tajemnica, poświęcenie, kobiety, a co najważniejsze walka o idee, za którą warto oddać życie. Mowa tu oczywiście o wolności, za którą tyle już milionów Polaków oddała to co miała najważniejszego- swoje życie.

Obecnie mało kto wie, że zarówno premierzy  II Rzeczpospolitej Walery Sławek, Tomasz Arciszewski, późniejsi prezydenci: Ignacy Mościcki i Stanisław Wojciechowski, jak i sam naczelny marszałek Józef Piłsudski zanim stworzyli niepodległe państwo, napadali na pociągi i rabowali carski powozy pocztowe. Napady, strzelaniny i zamachy na carskich urzędników i milicjantów to była codzienność. W samym tylko roku 1906 dokonano ok. 1245 zamachów terrorystycznych, czyli statystycznie każdego dnia miały miejsce co najmniej 3. Broń nosił przy sobie prawie każdy robotnik zaangażowany w działalność podziemną. Nie zawsze służyła tylko jako narzędzia do wypełniania zleconych egzekucji, lub napadów-  bardzo często rozwiązywano nią swoje osobiste porachunki. Wojciech Lada opisuje każdy wymiar działań Bojówki. Od napadów, zamachów przez pracę laboratorium do zadań kobiet.

Wojciech Lada wszystkie opisywane historie ubogaca licznymi cytatami. Wpływa to na jakość przekazywanych informacji. Tym bardziej książka jest wiarygodna. A czyta się ją naprawdę szybko, nie można się oderwać i ciągle chce się więcej. Książka bez wątpienia jest warta  przeczytania.


poniedziałek, 26 maja 2014

Recenzja: Jan Karski- Tajne Państwo.

Nazywał się Jan Karski i był najsłynniejszym kurierem polskiego podziemia. W 1942 roku, jako pierwszy podjął szlachetną misję, poinformowania świata o skutkach zbrodniczej nazistowskiej ideologi Holocaustu. Starał rozbudzić  bierną postawę alianckich przywódców co do eksterminacji żydów, której sam był świadkiem przebywając w warszawskim getcie i obozie zagłady w Izbicy. Gdy zrobił wszystko co było w jego mocy zabrał się za pisanie książki...


Pierwsze wydanie "Tajnego państwa"  Jana Karskiego, ukazało się w listopadzie 1944 roku w  Ameryce, potem także w Anglii, Francji, Szwecji i  Norwegii.  Od razu zyskała miano bestsellera, sprzedając się w nakładzie ponad 360 000 egzemplarzy. Ponieważ trwała jeszcze wojna, Karski był zmuszony ukryć prawdziwe nazwiska, adresy, pełnione zadania,  wszystko co mogło narazić jego współpracowników, którzy jeszcze walczyli w Polsce na niebezpieczeństwo. W Polsce książka nie mogła zostać wydana po wojnie z wiadomych powodów. W 1999 roku do wydania jej na polskim rynku przekonał  Karskiego jego przyjaciel i najbliższy współpracownik ostatnich lat życia Waldemar Piasecki. Po wydaniu przez miesiąc nie schodziła z listy bestselerów. Dziś powraca w kolejnym wydaniu.


Swoje zeznania autor rozpoczyna tuż przed wybuchem wojny, kiedy otrzymuje rozkaz mobilizacyjny i przydział do pułku artylerii stacjonującego w Oświęcimiu.  Niedługo po przybyciu do jednostki, wybucha wojna. Nie mając nawet możliwości powalczyć z Niemcami dostaje się do radzieckiej niewoli. Wywieziony do ZSRR, na roboty szuka wszystkich możliwych sposobności ucieczki. Wreszcie nadarza się okazja.  Karski udowadniając swoje niemieckie "korzenie" bierze udział w wymianie jeńców.  Dzięki przychylności współwięźniów udaje mu się uciec z niemieckiej niewoli. W dalszej części autor opowiada o początkach w konspiracji i pierwszych zadaniach.  Dokładnie opisuje  początki państwa podziemnego, jego strukturę, organizację i stosunki pomiędzy dziesiątkami małych organizacji konspiracyjnych działających pod koniec 1939 roku. Następnie Karski snuje opowieści o misjach zagranicznych, próbując wszystko wiernie otworzyć i ukazać niebezpieczeństwo, na jakie był narażony.  Choć  starał się zachowywać wszystkie wytyczne podziemia i środki bezpieczeństwa, wpadł. Okrutnie torturowany przez Gestapo, bojąc się, że wyda, targnął się na swoje życie, podcinając żyły.  Szczęście i tu go nie opuściło . Przewieziony do szpitala, z pomocą pielęgniarki i lekarzy odciągnął  powrót na Gestapo. Ostatecznie ze wsparciem podziemia udaje mu się uciec. Po krótkiej kuracji wraca do pracy w podziemiu.
Narażając się na wielkie niebezpieczeństwo przedostaje się do warszawskiego getta , gdzie wnikliwie  obserwuje  panujące tam  warunki i do  obozu w Izbicy, w przebraniu estońskiego strażnika. Przygląda się jednej z najbardziej brutalnych metod eksterminacji Żydów. Polegała ona na  zapędzaniu ofiar  do wagonów, gdzie wcześniej na podłogi rozsypano niegaszone wapno. Wilgotne ludzkie ciało w zetknięciu z wapnem szybko się odwadniało i doznawało rozległych poparzeń. Ludzie w wagonach bardzo szybko umierali, a ciało dosłownie odpadało im od kości. Po załadunku pociąg przejeżdżał w ustronne miejsce, gdzie czekano, aż wszyscy Żydzi skonają w męczarniach. Po czym oczyszczano wagony, ciała palono, a resztki zakopywano.
Pozyskując informację zarówno od przywódców polskiego państwa podziemnego, jak i  Bundu, czyli żydowskiej organizacji konspiracyjnej. Pozyskawszy dokładne sugestie od podziemnych władz wyruszył do Londynu, by poinformować świat  o trudnej sytuacji panującej w okupowanej Polsce, a w szczególności o skutkach zbrodniczej ideologi Holocaustu. Spotyka się z władzami Wielkiej Brytanii i Rooseveltem- prezydentem USA. Prosił tylko o jedno- by świat w końcu zareagował na  brutalną eksterminację Żydów.

"Tajne państwo" jest jedną z najlepszych książek tego roku. To nie następny nudny wywód utrzymywany w encyklopedycznym stylu.  To pisane łatwym językiem wspomnienia, trafiające do każdego czytelnika.  Dla  zainteresowanych II wojną światową, a w szczególności polskim państwem podziemnym będzie wykwintnym smakołykiem.  Ale też fani książek akcji znajdą w niej coś dla siebie, bo przecież  opisy struktur podziemia przeplatane  są dynamiczną akcją, szpiegami, bronią, niezwykłymi misjami. Poprzez prosty, niewyrafinowany styl, jakim autor się posługuje książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Po przeczytaniu jednego rozdziału, ciągnęło mnie do następnego, by dowiedzieć się jak dalej potoczy się historia.
Plusem tej książki jest także to, iż możemy zagłębić się naprawdę głęboko w struktury organizacji podziemnych, poznać wiele ciekawostek i tajemnic, wcześniej nieopisywanych. Karski pełnił rolę kuriera, pomiędzy władzami w kraju a  na emigracji; na początku we Francji a od czasu niemieckiej inwazji na Europę Zachodnią w Wielkiej Brytanii, więc posiadał dużą wiedzę na opisywany w książce temat, nawet większą, niż przywódcy podziemia.
Książka jest ciekawa, nieszablonowa i jedyna w swoim rodzaju, a wspomnienia takiej osoby jak Jan Karski, są obowiązkową lekturą każdego pasjonata  podziemia jak i II wojny światowej.