niedziela, 15 grudnia 2013

Polak Węgier dwa bratanki, czyli dlaczego w 1939 roku Węgrzy odmówili Hitlerowi ataku na Polskę...

Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę. Ze strony Węgier jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce - Tak pisał 24 lipca 1939 roku, w depeszy do Hitlera, premier Węgier Pál Teleki. Odmowa współpracy rozwścieczyła niemieckiego dyktatora. Węgrzy pomagali polskim uchodźcom; a w czasie powstania węgierskie jednostki stacjonujące w Warszawie wspierały AK. Podjęto też rozmowy o przejściu 20 tys. Węgrów na stronę powstańców. Dlaczego właściwie Węgrzy nie chcieli uderzyć na Polskę??Kiedy rozpoczęła się polsko-węgierska przyjaźń? Jak wyglądały stosunki polsko-węgierska na długo przed rozpoczęciem II wojny światowej.



By odpowiedzieć na powyższe pytania musimy cofnąć się do średniowiecza, a dokładnie do XI i XII wieku. To właśnie w tych stuleciach nasze narody zbliżyły się do siebie; a wszystko za sprawą koalicji antyniemieckiej  mającej na celu przeciwstawienie się ekspansji Cesarstwa Niemieckiego. Stosunki między Polakami a Węgrami zacieśniły się w XIV wieku. Doszło wtedy do zawarcia unii personalnej, w wyniku której w 1370 królem Polski został dotychczasowy władca Węgier - Ludwik I. Panował w obu królestwach do swojej śmierci (1382). W Polsce tron po nim objęła młodsza z jego córek Jadwiga. Ponad pół wieku później, w 1440 oba państwa ponownie połączyła osoba wspólnego króla. Został nim Władysław III Warneńczyk, syn Władysława Jagiełły. Druga unia polsko-węgierska przetrwała zaledwie cztery lata i zakończyła ją klęska z Turkami pod Warną (1444) oraz śmierć króla Władysława poniesiona w tejże bitwie. W relacjach zdarzały się też napięcia, głównie chodziło o rywalizację o Ruś Halicką.


W 1526 roku w bitwie pod Mohaczem, wojska węgierskie zostały rozbite przez armię turecką. W czasie bitwy śmierć poniosło ok. 18 tys. rycerzy węgierskich i 3000 polskich. W wyniku tak miażdżącej klęski na Węgrzech nastąpiła woja domowa, w wyniku której Księstwo Węgier rozpadło się na trzy części.
W tym okresie do Polski wyemigrowało wielu Węgrów. W Tarnowie schronił się między innymi król Węgier Jan Zápolya, który zabiegał o poparcie polskich magnatów w odzyskaniu tronu. Kraków stał się dla Węgrów ważnym centrum kultury. W XVI wieku wydano w nim blisko 160 książek w języku węgierskim.


Za czasów panowania Batorego na polskim tronie, nastąpił ożywiony rozwój wzajemnych kontaktów między Węgrami a Polską. Batory zreorganizował wojsko koronne korzystając z wzorów węgierskich (utworzono piechotę wybraniecką wyposażoną w rusznice i toporki do budowy mostów i umocnień polowych). Korzystał także z bardzo przydatnej w zdobywaniu twierdz formacji piechoty węgierskiej.
Willam Baur: Węgrzy i Polacy (XVII w.) w Muzeum Czartoryskich w Krakowie

17 lat po powstaniu listopadowym, odzyskać suwerenność próbowali Węgrzy. W 1848 roku na Węgrzech wybuchło powstanie; inicjatywa ta spotkała się z poparciem polskich władz na emigracji. W walkach o wolność wziął udział 3-tysięczny legion polski pod dowództwem gen. Józefa Wysockiego. Naczelnym wodzem rewolucji węgierskiej został Józef Bem, obecnie jest wielkim bohaterem narodowym tego kraju. 


Podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku, Węgry były jedynym krajem w regionie, który zaoferował nam pomoc militarną w wysokości 30 tys. kawalerzystów. Siły te nie zasiliły jednak obrony kraju ze względu na brak zgody rządów Czechosłowacji i Rumunii na przejazd oddziałów węgierskich przez terytoria tych krajów. Czesi nie chcieli nawet przepuścić transportów broni dla polskiego wojska, które Węgrzy postanowili przekazać wojsku polskiemu do walki z komunistami. Ostatecznie dzięki zgodzie Rumunii, Węgry dostarczyły do Polski własnym taborem kolejowym broń i amunicję.


W sumie dostarczono w krytycznym momencie wojny na własny koszt : 48 mln naboi karabinowych do Mausera, 13 mln naboi do Mannlichera, amunicję artyleryjską, 30 tysięcy karabinów Mauser i kilka milionów części zapasowych, 440 kuchni polowych, 80 pieców polowych. 12 sierpnia 1920 do Skierniewic dotarł transport m.in. 22 mln naboi do Mausera. 


Emocjonalny związek między narodami nie został rozbity nawet podczas II wojny światowej, gdy Węgry stanęły po stronie III Rzeszy; wręcz przeciwnie. Już w kwietniu 1939 roku szef węgierskiej dyplomacji Istvan Csaky w liście do posła Villaniego pisał, że w czasie ewentualnej wojny przeciw Polsce Węgry nie mogą w niej wziąć udziału. 


„Nie jesteśmy skłonni brać udziału ani pośrednio, ani bezpośrednio w zbrojnej akcji prze­ciw Polsce. Przez «pośrednio» rozumiem tu, że odrzucimy każde żądanie, które prowadziłoby do umożliwienia transportu wojsk niemieckich pieszo, pojazdami mechanicznymi czy koleją przez węgierskie terytorium dla napaś­ci przeciw Polsce. Jeżeli Niemcy zagrożą użyciem siły, oświadczę katego­rycznie, że na oręż odpowiemy orężem.”


Csaky podkreślił również fakt, że sympatia wobec Polaków jest na Węgrzech tak duża, że jakikolwiek, pośrednie bądź bezpośrednie, wystąpienie Węgier przeciw Polsce mogłoby doprowadzić do niepokojów społecznych w jego kraju.
„Jeślibyśmy zaś pozwolili Niemcom – czy to bez żadnego sprzeciwu, czy po ewentualnym proteście – na to, aby z naszego terytorium walczyli przeciw Polsce, wybuchłaby tu rewolucja i nastąpiłby taki wstrząs moralny, że stracilibyśmy wiarę w siebie”.
Premier Węgier Pál Teleki stanowczo odmówił Adolfowi Hitlerowi możliwość dokonania inwazji na Polskę z terytorium Węgier. W depeszy premiera Pala Telekiego do Adolfa Hitlera z 24 lipca 1939, czytamy iż Węgry „nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce ze względów moralnych”. List ten wywołał wściekłość kanclerza Trzeciej Rzeszy. Premier Węgier w porozumieniu z regentem Miklosem Horthym nakazał zaminowanie tuneli na trasie linii kolejowej i ich wysadzenie w powietrze w przypadku próby sforsowania siłą przez Niemców.


Po ataku Niemców na Polskę, na Węgrzech schronienie znalazło tysiące uchodźców; otwarto również szkoły dla polskich dzieci. Do maja 1940 roku z Węgier do Francji ewakuowano ok 35 tys. osób; co miało istotny udział w tworzeniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. 
Uchodźcy polscy w czasie II wojny światowej na Węgrzech upamiętnieni w Leányfalu.
W czasie powstania warszawskiego węgierskie wojska stacjonujące w Warszawie otrzymały zakaz walki po stronie polskiej, ponieważ występowało duże prawdopodobieństwo, iż Węgrzy przejdą na stronę powstańców. Niemcy jednak mieli dobre przeczucie; już 15 sierpnia 1944 roku odbyły się tajne pertraktacje pomiędzy dowództwem II węgierskiego korpusu rezerwowego gen. Beli Lengyela, a szefem mokotowskiego Biura Informacji i Propagandy płk. Janem Stępniem „Szymonem”. Węgrzy zaoferowali przejście ok. 20 tys. wojsk węgierskich znajdujących się na terenie okupowanej Polski na polską stronę oraz militarne wsparcie Armii Krajowej w akcji Burza. Według planu przedstawionego przez Węgrów przedstawiciel KG AK miał polecieć samolotem do Budapesztu w przebraniu węgierskiego oficera aby na ten temat rozmawiać bezpośrednio z Horthym, który chciał wykorzystać kontakty Polaków do przejścia na stronę aliantów. Podczas kolejnego spotkania między gen. Lengyelem i gen. Szabo płk. Stępień oświadczył, że AK nie może udzielić żadnych gwarancji co do powodzenia rozmów z aliantami, ponieważ równie trudna jest sytuacja Polaków. Wobec tego dowództwo węgierskie zaoferowało transport przedstawiciela AK własnym samolotem do Londynu w celu przeprowadzenia trójstronnych rozmów na ten temat z przedstawicielami aliantów. O rokowaniach dowiedział się niemiecki wywiad, który odwołał węgierskie dywizje z frontu nad Wisłą. Mimo to zanotowano jednak kilka przypadków walki Węgrów po polskiej stronie podczas powstania.
Grób w Raszynie Józefa Vonyika oraz 6 węgierskich żołnierzy, którzy polegli w powstaniu warszawskim po stronie polskiej
Źródło : pl.wikipedia.org

32 komentarze:

  1. Polak- Węgier dwa bratanki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W 1748 roku na Węgrzech a nie w 1848 ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, powstanie węgierskie wybuchło podczas wiosny ludów właśnie w 1848r

      Usuń
  3. Tego powinni uczyć w szkołach a nie zakamuflowane w necie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No mnie tego w szkole nie uczyli szubrawcy .

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie powinnismy i dzisiaj kierowac sie w strone madrego, honorowego narodu zamiast wspierac nacjonalistyczne organizacje na Ukrainie? Po co stwarzac sztuczne przyjaznie, trwajace 5 min gdy ma sie takiego przyjaciela w roztropnych Wegrach?! Trzeba nam takie premiera jak Victor Orban co nie sprzedaje kraju, nie oddaje bankow krajowych Brukseli. Jaka szkoda, ze brak lidera i jasnej idei Nowej Polski i, ze nie uczymy sie od najlepszych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janusz Korwin Mikke - program zblizony do Victora Orbana

      Usuń
    2. Ale sam gość jest nieobliczalny.

      Usuń
  6. Nasza przyjaźń z Węgrami zawsze mnie zadziwiała: dwa narody o rożnych korzeniach, My Słowianie, Oni chyba z Kaukazu, języki diametralnie inne, nie dość że ciężkie do zrozumienia to nawet wymówić cokolwiek po węgiersku wręcz niemożliwe (i pewnie odwrotnie) a jednak sympatia do Węgrów jest i to ogromna i co ciekawe ze wzajemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni są w tej samej grupie Kulturowej z Finami i Estończykami :) tak jak my np z Czachami i Kaszubami(słowianie zachodni)

      Usuń
    2. Kulturowo/Językowej tak, w genach noszą wiele ze Słowian.

      Usuń
  7. Warto dodać, ze w 1956 w czasie Powstania na Węgrzech Polska dostarczyła największa ilość pomocy humanitarnej, szerzej na wiki pod hasłem Powstanie na Węgrzech.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały Naród. Dla naszych polityków info - " zgoda buduje a niezgoda rujnuje " nie tylko w stosunkach międzynarodowych ale również w polityce wewnętrznej kraju. Tyle w temacie

    OdpowiedzUsuń
  9. pierwszy raz usłyszałem dziś o tym, że Węgrzy usiłowali wysłać pomoc dla Polski w wojnie 1920r, że odmówili nazistom możliwości ataku z ich terenu w 1939, że byli w powstaniu warszawskim, a nawet oferowali przejście 20tys ich wojsk na stronę polską pod koniec IIw.św. =TAK, O TYM NIE UCZONO W SZKOLE. zastanawiam skąd ta- obustronna-ciepła relacja między naszymi narodami? czy to dlatego że mamy do siebie kawałek dalej po prostu? trudniej np.walczyć o tereny przygraniczne. a oba narody= są geopolitycznie w PODOBNEJ SYTUACJI= między silnymi państwami z zachodu, i silną rosją- ze wschodu.
    Temat niebywały, i -zwyczajnie- ZBYWANY w edukacji w Polsce. Czemu? to nie jest przypadkowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie chodziłeś do szkoły za "starego systemu" albo miałeś kijowych nauczycieli. Większość tego w szkole była, przynajmniej w mojej.

      Usuń
  10. U mnie w szkole też słowem o tym nie słyszałem. A ciągle się uczę, więc nie jest to szkoła "za starego systemu".

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja właśnie tworzę dla nieszczęśników z VI klasy test dotyczący września 1939 r. i zamieszczam takie oto pytanie (na stronę trafiłem szukając cytatu, którego nie pamiętałem):

    13. * Pytanie dodatkowe (na ocenę powyżej bardzo dobrej). 24 lipca 1939 r. premier rządu jednego z państw sąsiadujących z Polską napisał w swojej korespondencji do Hitlera:
    „Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę. Ze strony ………………………….. jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce”
    Nazwa jakiego państwa została wykropkowana? Wpisz nazwę tego przyjaznego nam kraju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze,że jest jeszcze trochę takich nauczycieli, jak Ty...pozdrawiam

      Usuń
    2. Pomysł bardzo dobry, jednak Węgry nie sąsiadowały nigdy z Polską.

      Usuń
    3. Po likwidacji Czechosłowacji i przejęciu przez nich Zakarpacia mieliśmy z nimi krótką granicę.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Granica z Węgrami - niezupełnie a jednak. Dzisiejsza Słowacja za Habsburgów i później w czasach Monarchii Austro-Węgierskiej to kraj o nazwie Górne Węgry (choć Słowacy to etnikum słowiańskie). Nawet Sienkiewicz w Potopie pisze, że Jan Kazimierz w czasie powrotu do Polski podążał z Nowego Targu ku granicy węgierskiej (tom 2, rozdział XXIV). Dodać można żartem, że Polacy uważając Słowaków za Węgrów i łatwo się z nimi dogadując, ukuli powiedzenie o bratankach.

      Usuń
  12. I do cholery dlaczego ani słowa o tym nie uczą w szkole?

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. i bronili CYtadeli Poznanskiej przy boku niemcow ot bratanki ... waffen ss wegierskie oddzialy walczyly z ZSRR ot bratanki ... Dbaja tylko o swoje interesy i tyle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziś manipulują kaczorem żeby coś udoić z unii

      Usuń
  15. Jak narazie stosunki polsko wegierskiemjasens bomajawspólnego wroga.Wegrzy nie sazłym narodem ale było roche sytuacji w których byli przeciwko polsce.Jedanak pamietajmy nawet wróg z wrogiem zewra szrankikiedy maja wspólnego wroga

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawie opisana historia wzajemnych relacji. Osobiście przejawiam wielką sympatię do Węgrów. Większość z naszych sąsiadów zalazło nam za skórę. W obecnej sytuacji nasz rząd powinien wspierać Węgrów i Viktora Orbána na arenie międzynarodowej. W Unii Europejskiej pokazują że mają jaja i za to im chwała. Traktujmy ich z szacunkiem bo przyjaciół nie mamy wielu.

    OdpowiedzUsuń